W tych ogórkach zakochałam się od pierwszego spróbowania.
Tak bardzo, że udało mi się wyciągnąć przepis na nie od pierwowzorczyni. Trochę
pozmieniałam i wyszło z tego całkiem zdrowe, ogórkowe szaleństwo na ostro.
Sprawdzają się świetnie jako dodatek do obiadu, przystawka imprezowa, albo
jeden ze składników np. spring rollsów lub sushi. Sprawdźcie sami!
fot. MŚ |