Czym jest dla mnie zdrowe odżywianie? Na to pytanie jest
jedna odpowiedź. Stylem życia, sposobem myślenia, świadomym wyborem. Jestem o
tyle nieelastyczna, że jadąc gdzieś nie idę na łatwiznę. Wolę nie zjeść niż
zjeść coś co później odbije się na moim samopoczuciu fizycznym jak i
psychicznym. Nie to żebym była jakimś kompletnym ortodoksem, czasy kiedy
woziłam ze sobą każdy posiłek i przekąskę na całe szczęście już dawno za mną. Przegięcie
w żądną stronę nie jest wskazane. Bardziej chodzi mi o sytuację kiedy lądujesz
w miejscu, w którym podają golonkę i ruskie, a Ty z wyboru nie jesz mięsa, ani
pszenicy. Albo kiedy trafiasz do kawiarni, w której wymarzoną latte serwują
tylko na krowim z kartonu. Wtedy grzecznie mówię nie dziękuję.
dania obiadowe |