Wspomnienie dzieciństwa, które włącza się w momencie
pierwszego gryza…? Tak właśnie było u mnie w przypadku tego przepysznego ciasta.
Klasyczna kruszonka w wersji bezglutenowej? Czy to możliwe? Tak! Udało się, Dzikiemy Mężowi też smakowało J
fot. MŚ |
BEZGLUTENOWE KRUCHE | bez nabiału, bez cukru, cudowne
na podstawie tego przepisu od Wegan Nerd
Składniki:
na formkę ok. 21cm
- 100g mąki z migdałów lub mąki jaglanej*
- 100 g mąki ryżowej
- 50 g mąki kukurydzianej
- 1/3 szklanki oleju np. kokosowego, ryżowego lub z pestek winogron
- 1 łyżeczka sody oczyszczonej
- 1/3 szklanki ksylitolu oraz trochę do posypania owoców
- trochę wody lub mleka roślinnego
- niecała szklanka jagód
- 1/2 szklanki borówek amerykańskiech**
*można użyć też 1 szklanki mieszkanki bezglutenowej z tego przepisu
**wspaniale smakuje także połączenie śliwek i wiśni :)
*można użyć też 1 szklanki mieszkanki bezglutenowej z tego przepisu
**wspaniale smakuje także połączenie śliwek i wiśni :)
Suche składniki czyli mąki, ksylitol oraz sodę oczyszczoną mieszamy w jednej misce. Następnie dodajemy olej, wodę lub mleko roślinne, dokładnie mieszamy i tak przygotowanym ciastem (ok. 2/3 jego ilości) wykładamy wysmarowaną tłuszczem formę (jeżeli jest zbyt lejące dodajemy trochę mąki), zostawiamy wysokie brzegi. Wkładamy ją do lodówki na ok. 20 min., także tę część, którą będzie naszą kruszonką. Piekarnik rozgrzewamy do temp. 170/180st.
Jagodami odsączonymi z soku wykładamy formę, na to kładziemy borówki i posypujemy ksylitolem. Posypujemy resztą kruszonki i wkładamy do piekarniak na ok. 30-40 min. (na ostatnio 10 min możemy włączyć pieczenie od spodu).
Czekamy, aż ciasto ostygnie, kroimy je i rozpływamy się w radości.... :)
Jagodami odsączonymi z soku wykładamy formę, na to kładziemy borówki i posypujemy ksylitolem. Posypujemy resztą kruszonki i wkładamy do piekarniak na ok. 30-40 min. (na ostatnio 10 min możemy włączyć pieczenie od spodu).
Czekamy, aż ciasto ostygnie, kroimy je i rozpływamy się w radości.... :)
fot. MŚ |
Zrobiłam :) Wyszło fajne tylko jakiś gorzki posmak w niektórych częściach się przebijał. Co to mogło być? Możliwe, że soda?
OdpowiedzUsuńmożliwe, że soda pod warunkiem, że było jej za dużo lub się "nie rozmieszała" z suchymi tak jak trzeba, wymieszałaś suche, dokładnie zanim dodałaś do "mokrych"?
OdpowiedzUsuńA jest tu ktos komu to ciacho nie wyszlo? Zrobilam je tip top wg Twojego przepisu i wyszlo (albo lepiej nie wyszlo wcale) cale gorzkie, az nie zjadliwe, sypiace sie, wcale nie chrupiace... Cale poszlo w kubel! :( Masz pomysl co moglo pojsc nie tak? Mozliwe ze maka ryzowa nadala ta straszliwa gorycz? Chetnie sprobuje raz jeszcze ale nie wiem co zmienic zeby uniknac ponownej porazki. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńhej, ciężko mi powiedzieć co poszło nie tak, może za dużo sody, a może zapomniała dodać ksylitolu? czasami składniki, któych używamy różnią się od siebie, są różne mąki, mleka etc. wtedy kiedy widzimy, że "coś jest nie tak" trzeba zdać się na swoją intuicję i zadziałac po swojemu, ale żeby wyszło gorzkie? to chyba tylko ze względu na brak słodu :)
UsuńCzasami maka jaglana daje gorzki smak
UsuńMąka jaglana jak już daje goryczki
UsuńMnie również wyszło mega gorzkie, a ksylitolu dodałam normalnie jak w przepisie :( Może faktycznie za dużo tej sody? I poza tym sypkie. No nic może jakieś sugestie czego było za dużo, a czego za mało? W każdym razie moje ciasto też poszło do śmietnika :(
OdpowiedzUsuńużyłaś mąki z migdałów?
UsuńNie, nie użyłam mąki z migdałów, trzeba dodać?
Usuńa jakiej?
UsuńJak dla mnie to gorycz może wynikać z mąki jaglanej. Do gotowania zawsze płuczę proso, inaczej kasza jest gorzka. Miałam też podobne przypadki z kupnym makaronem jaglanym - niezjadliwy, cały gorzki. Dlatego zawsze ostrożnie dodaję mąkę jaglaną. Już nie raz cały wypiek pooooszedł, właśnie z powodu jaglanego składnika.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam - Aga
Może jakiś składnik był zjełczały? Wielokrotnie miałam taki przypadek z mąką jaglaną, teraz zawsze jej próbuje przed pieczeniem, czy aby na pewno nie jest nieświeża i gorzka.
OdpowiedzUsuńA ja sie chciałam dowiedzieć jakie wymiary ma forma,której uzylas w tym przypadku jak i w każdym innym, gdy pieklas ciasto? Większość blogerek piecze wersje "dla singielek" co mnie frustruje, bo mam w domu trzech lasuchow;) proszę wiec o podanie wymiarów, bo nie wiem,czy musze podwajać liczbę składników:/
OdpowiedzUsuńz reguły używam standardowego 21-22 cm :) jest napisane pod "Składniki" :)
UsuńAcha, umknęło mi;) wygląda na to,ze w dalszym ciągu nie trafiłam na wielbicielkę dużych porcji;) cóż... Czy moge w takim razie śmiało podwoić porcje składników? Z doświadczenia niestety wiem,ze nie we wszystkich przepisach sie to udaje:/
OdpowiedzUsuńzależy na jaką formę, jeżeli 26cm, a taka jest największa to użyj 1,5 poorcji, a na dwa razy większą ok 40 cm użyj podwójnych porcji, ja tak robię :)
UsuńŚwietnie, dziękuję za pomocna odpowiedź:)
OdpowiedzUsuńJeszcze raz ja;) ciasto juz robiłam i było fantastyczne, dlatego długo sie nim nie cieszyłam... Chciałam je zrobić ponownie, bo mam dostawę jagód (poprzednia wersje zrobiłam z truskawkami) tylko że tym razem ze słodzących rzeczy mam w domu jedynie miód i daktyle- czy moge użyć w przypadku tego ciasta płynnego slodzidla? Zawsze mam wątpliwości, czy w kruchym cieście taka opcja jest dozwolona:/
OdpowiedzUsuńmiód powyżej temp. 65st. traci wszelkie właściwości prozdrowotne i zamienia się w zwykły cukier, radziłabym kopsnąć się po ksylitol :)
UsuńZdaje sobie z tego sprawę, ale jestem teraz na wsi i mam bardzo ograniczony dostęp do dobrze wyposażonych sklepów, pozostaje zamawianie online, a to trwa, dlatego wbrew idei Twojego bloga, pomijając kwestie prozdrowotne(choć nie do końca),pytam czy mogę użyć czegoś innego niż sypki cukier(bo ksylitol w końcu taki jest)?;) Mam ochotę na to ciasto,wiec chciałabym wiedzieć czy zamiast kruchego nie wyjdzie mi twarde i zbite:/ szukałam wiadomości w Internecie na ten temat,ale sie nie doszukalam, a doświadczenia tez pokaźnego nie mam, wiec potzrebuje rady;)
OdpowiedzUsuńdaktyle zalej gorącą wodą, zmiksuj na krem i użyj jako słodu, a później daj znać jak wyszło ;)
UsuńWyszło. Polecam wszystkim, którzy maja zapas daktyli w domu;) w dalszym ciągu było kruche, wprawdzie było mniej słodkie, bo zrobiłam podwójną wersję i nie do końca dostosowałam ilość tych daktyli do całości, ale mimo to było pyszne, jagody "uzupełniły" niedobór słodyczy ;)
OdpowiedzUsuńAcha! Zapomnialabym- wprowadziłam pewną zmianę, otóż po dodaniu daktyli masa miała taką konsystensję, ze zrezygnowałam z mleka, tudzież wody, bo bałam sie,ze za bardzo mi sie "rozpaćka";)
OdpowiedzUsuńA jeśli użyję masła, ile to byłoby 1/3 szklanki? Bo wolę nie rozpuszczać :) Dzięki
OdpowiedzUsuń1/3 kostki spróbuj
UsuńPiekę to ciasto już od dłuższego czasu z przepisu wegannerd,pod nazwą kruche ciasto z borówkami,bezglutenowe. Składniki identyczne, trochę różnią się gramaturą, ale całkowicie jest wykluczona mąka jaglana i soda. Robi się błyskawicznie, zawsze wychodzi, PYCHA.
OdpowiedzUsuńświetne przepisy
OdpowiedzUsuń