fot. MŚ |
30 października 2015
WYTRAWNE MUFFINY BABECZKI FASOLOWE | bezglutenowe, sycące i pyszne
Mam dla
Was szybki przepis na coś co sprawdzi się na Halloweenowej imprezie, w drodze
na Wszystkich Świętych, albo jako przystawka lub lekka kolacja. Muffiny robi
się szybko, są smaczne, sycące i niejednego zdrowo się odżywiającego mogą
poratować w długiej podróży lub na obiedzie, na którym warzyw nie uraczycie ;)
Świetnie sprawdzą się także jako imprezowa przekąska, a więc do dzieła!
26 października 2015
KAKAO OLDSCHOOL | bez cukru, sztucznych dodatków, wegańskie
Wracając
po krótkiej przerwie zastanawiałam się... z czym do Was wrócić :) Ostatnie dni
spędziłam w troszkę cieplejszej krainie. Oboje z Dzikim Mężem obawialiśmy się
powrotu do domu, a to dlatego, że dochodziły nas słuchy o strasznej pogodzie
jaka zapanowała od paru dni. Kiedy wyjeżdżaliśmy na dworze było ponad 20
stopni, a słoneczko świeciło tak mocno, że spacerując z Frankiem czasem
rozpłaszczałam się do t-shirtu. Jak się okazało nie było, aż tak źle,
poradziliśmy sobie z temperaturą, gorzej było z brakiem słońca i
poranno-wieczornym chłodem. Już na drugi dzień zatęskniłam za czymś co
poprawiłoby mi humor oraz postawiło na nogi. Tak się składa, że z nastaniem
jesieni zaczęło bardzo ciągnąć mnie do kakao, przed wyjazdem upiekłam chyba z
trzy browniesa pod rząd :) Ale na tym nie poprzestałam, ponieważ sięgnęłam też
do przepisu na oldschoolowe kakao, które wcześniej zawsze kojarzyło mi się
tylko z mlekiem i cukrem. A tu proszę, nie dość, że pyszne i słodkie to jeszcze
wegańskie i bezcukrowe :D Ale co najważniejsze podane w pięknej filiżance działa jak najlepsze lekarstwo!
fot. MŚ |
2 października 2015
KRAKERSY ŻYCIA | bezglutenowe, uniwersalne, pyszne
Przepis na te krakersy pojawił się wcześniej na blogu przy okazji tego wpisu. Jest to tak wspaniała rzecz, że postanowiłam uhonorować je ich własnym miejscem i linkiem :) Oryginał przepisu pochodzi od My New Roots, a jego pierwowzorem był chleb życia z samych ziaren i płatków owsinaych. O ile chleb życia z tego co wiem od Was (a także z własnych obserwacji) nie został uwielbiony przez każdego tak wierzcie mi, że te krakersy ze smakiem będzie zajadał każdy jeden człowiek. Przepis poznałam dzięki Dziewczynom z Żyznej, u których byłam swego czasu na przepysznym warsztacie kulinarnym. Kiedy już je przygotowuję zawsze robię dwie porcje jedną z płatków jaglanych, a drugą z gryczanych. Przechowuję je później w szklanym, nieszczelnym pojemniku żeby mogły trochę pooddychać. Jednak nie trwa to długo, ponieważ są przepyszne i pasują niemalże do każdego dania, także do tego pesto ze zdjęcia :)
![]() |
fot. Sławek Przerwa |
25 września 2015
OGÓRKI PO TAJSKU | pyszne, ostre, naturalne
W tych ogórkach zakochałam się od pierwszego spróbowania.
Tak bardzo, że udało mi się wyciągnąć przepis na nie od pierwowzorczyni. Trochę
pozmieniałam i wyszło z tego całkiem zdrowe, ogórkowe szaleństwo na ostro.
Sprawdzają się świetnie jako dodatek do obiadu, przystawka imprezowa, albo
jeden ze składników np. spring rollsów lub sushi. Sprawdźcie sami!
fot. MŚ |
13 września 2015
PASTA Z WĘDZONEGO TOFU | prosta, smaczna, wegańska
Najprostsza i pyszna pasta do ukręcenia w parę minut? Idealna do kanapek, jako przystawka do zakręcenia z warzywami lub posmarowania czymś, voilà :)
fot. MŚ |
11 września 2015
CZEKOLADOWE GRYCZANAE NALEŚNIKI Z SERKIEM WANILIOWYM | bez glutenu, cukru i jaj
Zasada była prosta, jest weekend, jest słodkie śniadanie! I
to nie wegańskie, a rozpustne z kozim twarożkiem przygotowanym na stary,
mamusiowy sposób. Ten weekend i następny mają być ciepłe więc może jeszcze
skorzystacie :) A przepis na bezglutenowe czekoladowe naleśniki przyda się Wam
na pewno przez cały rok!
fot. MŚ |
9 września 2015
KASZA GRYCZANA Z KURKAMI I ORZECHAMI | wyjątkowa, przepyszna i sezonowa
Tym przepisem znów powrócę do Pokrzywnika :) Upierałam się,
że w książce Jadłonomii jest więcej niż jeden przepis Anetki. Te, które kojarzę
to zupa z soczewicy (w książce), pasta z bobu oraz grusztarda. Koniec końców jedynym który znalazł się w publikacji jest ten na zupę z soczewicy, ale przeglądając tę cudowną
pozycję napatoczyłam się na coś czego nie mogłam sobie podarować tym bardziej,
że z Pokrzywnika wróciłam z kilogramem przepysznej kaszy gryczanej zakupionej u
sąsiadów oraz przepiękną miską Białej Marii podarowanej mi przez Anetkę i Stefana :)
fot. MŚ |
Subskrybuj:
Posty (Atom)