Samouczek

Poniższe opracowanie przygotowałam na podstawie własnych doświadczeń, praktyki oraz wiedzy zdobytej na wielu szkoleniach. Wybierz te sposoby, które będą dla Ciebie najlepsze.


*KASZA JAGLANA, sposób przygotowania praktykowany przeze mnie

Przeczytałam u Smakoterapii i tak mi zostało :)

Krok 1. Kaszę jaglaną wysypujemy na patelnię i prażymy na średnim ogniu, aż do momentu, w którym zacznie pachnieć i leciutko dymić (ok. 3-5 min w zależności od mocy kuchenki i naczynia, w którym ją prażymy)

Krok 2. Tak przygotowaną kaszę przesypujemy na sito o bardzo drobnych oczkach i zalewamy wrzącą wodą

Krok 3. Kaszę prosto z sitka przekładamy do wcześniej przygotowanego garnka, w którym będzie się gotować (preferuję te o grubym dnie), zalewamy resztą wrzącej wody na ok. 1/2 cm nad powierzchnię

Krok 4. Jeżeli kasza ma być słona dodajemy sól lub inne przyprawy, gotujemy ok. 10 min na małym ogniu, po tym czasie dolewamy wodę i gotujemy kolejne 5/10 min

Krok 5. Tak przygotowaną kaszę użytkujemy, a jeżeli nie potrzebujemy jej od razu znów dolewamy trochę wody, nakładamy pokrywkę i zostawiamy na ciepłym palniku żeby wchłonęła resztę wody

*CIECIERZYCA, sposób przygotowania praktykowany przeze mnie

Nauczyłam się od Jadłonomii i tak właśnie robię :)

Krok 1. Suchą ciecierzycę zalewamy wodą w stosunku 3:1 (3 razy tyle wody ile jest ciecierzycy)

Krok 2. Do miski z wodą, w której moczy się ciecierzyca dodajemy 1 lub 2 łyżeczki sody oczyszczonej, mieszamy

Krok 3. Tak przygotowaną ciecierzycę zostawiamy do namoczenia, na minimum 8 h

Krok 4. Wylewamy wodę, w której moczyła się ciecierzyca

Krok 5. Dokładnie płuczemy ciecierzycę pod bieżącą wodą

Krok 6. Tak przygotowaną umieszczamy w garnku, zalewamy świeżą wodą na ok. 2 cm ponad powierzchnię, dodajemy jeszcze jedną łyżeczkę sody oczyszczonej i gotujemy na średnim ogniu

Krok 7. Kiedy woda będzie już gorąca, a na wierzchu zacznie pojawiać się szumowiny, mieszamy, zmniejszamy ogień i zostawiamy gotującą się ciecierzycę, na minimum 45 min, w międzyczasie mieszamy i uważamy żeby nie wykipiały, na bieżąco usuwamy szumowiny. Sól i przyprawy dodajemy dopiero kiedy ciecierzyca będzie już ugotowana, powinna mieć złoty kolor i maślaną konsystencję


*STRĄCZKI (soczewice*, fasole, soja, ciecierzyca, groch)

Pierwszy ze sposobów przygotowania/gotowania:

Krok 1. Strączkowe zalewamy wrzącą wodą i zostawiamy na 2 h (w celu wypłukania garbników, saponin oraz substancji wolotwórczych), po tym czasie wodę, w której się moczyły wylewamy

Krok 2. Przepłukujemy strączkowe pod bieżącą wodą

Krok 3. Zalewamy na noc (minimum 8 h) w stosunku 3:1 (3 razy tyle wody w stosunku do strączków) z dodatkiem kminku i tymianku

Krok 4. Gotujemy w tej samej wodzie, w której moczyły się nasze strączkowe, aż do miękkości (czas gotowania zależy od tego, na które strączkowe się zdecydujemy, wg moich doświadczeń jest to ok. 45 min dla soczewicy zielonej, czerwonej fasoli, białej fasoli itp., ok. 25/30 min. dla fasoli mung i fasoli adzuki).

Drugi ze sposobów przygotowania/gotowania:

Krok 1. Strączkowe zalewamy wodą na min. 8 h (w celu wypłukania garbników, saponin oraz substancji wolotwórczych)

Krok 2. Przepłukujemy strączkowe pod bieżącą wodą

Krok 3. Strączkowe gotujemy w świeżej wodzie wraz z kawałkiem glona kombu ok. 45 min/1 h

Krok 4. Strączkowe solimy i doprawiamy ziołami takimi jak: majeranek, kminek, cząber, kurkuma, czosnek dopiero po ugotowaniu

*jedynym strączkowym nie potrzebującym wcześniejszego namaczania jest CZERWONA SOCZEWICA, reszta wskazówek (gotowanie z przeprawami czy też z glonem kombu) znajduje swoje zastosowanie.


*ZBOŻA (ryż, ziarna, kasze)*

Pierwszy ze sposobów przygotowywania/gotowania:

Krok 1. Wybrane ziarno przepłukujemy pod bieżącą wodą

Krok 2. Ziarna moczymy przez noc (minimum 8 h) z dodatkiem soku, z cytryny (robimy to w celu pozbycia się fitynianów, które zawierają się w osłonkach zbóż, fityniany utrudniają wchłanianie się minerałów np. żelaza i czynią potrawę ciężkostrawną)

Krok 3. Odlewamy wodę, w której moczyły się ziarna i dokładnie je płuczemy, zalewamy świeżą wodą i gotujemy. Tłuszcz dodajemy dopiero na końcu, ponieważ opóźnia on czas gotowania

Drugi ze sposobów przygotowywania/gotowania:

Krok 1. Wybrane ziarno przepłukujemy pod bieżącą wodą

Krok 2. Ziarna moczymy w wodzie z dodatkiem żurku, wody z kiszonej kapusty lub kiszonych ogórków przez minimum 8 h (robimy to w celu pozbycia się fitynianów, które zawierają się w osłonkach zbóż, fityniany utrudniają wchłanianie się minerałów np. żelaza i czynią potrawę ciężkostrawną)

Krok 3.  Odlewamy wodę, w której moczyły się ziarna i dokładnie je płuczemy, zalewamy świeżą wodą i gotujemy wraz z dodatkiem glona kombu i wiórków kokosowych/nasion maku, ziaren słonecznika, dyni lub orzechów laskowych

*jedyną kaszą oraz zbożem, które nie potrzebują wcześniejszego namaczania według tej metody jest KASZA GRYCZANA oraz KOMOSA RYŻOWA (quinoa), wymagają tylko wcześniejszego przepłukania gorącą wodą.


*PESTKI ŁUSKANE oraz ORZECHY (słonecznik, dynia, orzechy, sezam, migdały)

Krok 1. Wszystkie pestki oraz orzechy przed spożyciem należy przez minimum 5 min moczyć w gorącej wodzie z odrobiną soli (niszczymy w ten sposób pleśnie i grzyby)

Krok 2. Dokładnie płuczemy i jeżeli zachodzi taka potrzeba suszymy w piekarniku lub prażymy na patelni*

*z wyjątkiem SIEMIENIA LNIANEGO, które zachowuje swoje zdrowotne właściwości tylko zmielone i to na parę minut przed spożyciem (siemienia lnianego nie należy prażyć, ani mielić wcześniej, jedzone w całości także nie "oddaje" wszystkich swoich właściwości, tylko mielone na chwilę przed spożyciem, natomiast zalane wodą stworzy maź, która nie przyda się nam jeżeli ma ono pozostać sypkie).


*SUSZONE OWOCE (żurawina, morele, figi, śliwki, daktyle, rodzynki itp.)

Suszone owoce dostępne w standardowej sprzedaży (te na wagę i te pakowane) dzielą się na siarkowane oraz niesiarkowane. Jeżeli zaopatrujesz się w siarkowane suszone owoce (niższa cena i o wiele ładniejsze kolory, widać to w szczególności na przykładzie suszonych moreli) koniecznie zastosuj poniższe rady.

Krok 1. Suszone owoce zalej gorącą wodą na parę minut przed dodaniem do potrawy bądź też zjedzeniem samemu (dzięki temu pozbędziesz się związków siarki dodanych do owoców podczas procesu "suszenia", dodawanie siarki przyspiesza proces "suszenia", który nie ma nic wspólnego z tradycyjnym suszeniem "na słońcu", pozbędziesz się także tłuszczów, najczęściej tych rafinowanych dodawanych, aby owoce tak ładnie się błyszczały oraz grzybów i pleśni)

Krok 2. Tak przygotowane owoce możesz już zjeść lub zastosować w jednym z wybranych przepisów :) Jeżeli używasz owoców niesiarkownych, namoczenie ich chwilę wcześniej czyni je bardziej lekkostrawnymi więc i tak warto to zrobić


*PRODUKTY Z PUSZKI I KARTONÓW (strączki, pomidory, mleczka itp). 

Puszkowane produkty spożywcze nigdy nie będą w 100% "zdrowe". Dzieje się tak za sprawą substancji zwanych BPA*, którymi wyściełane są m.in. puszki (ale nie tylko, BPA zawierają także inne tworzywa sztuczne: papierowe i kartonowe opakowana na żywność, oraz o zgrozo papierki, na których drukowana jest większość rachunków sklepowych oraz terminalowych potwierdzeń zakupu!). Substancje te przenikają do pokarmów, w nich przechowywanych, następnie trafiając na nasze talerze, a na końcu do naszych organizmów. Jeżeli tylko masz taką możliwość staraj się samemu przygotowywać np. fasole czy pomidory unikając tych z puszki lub kartonu.

*BISFENOL A (BPA) to środek chemiczny używany w produkcji tworzyw sztucznych. BPA zaburza gospodarkę hormonalną, sprzyja otyłości, zagraża płodności kobiet i mężczyzn, zagraża również kobietom w ciąży. Do tej pory nie ma dokładnych danych na temat szkodliwości tego środka (czyżby lobbing?) jednak, niektóre firmy powoli wycofują się z jego stosowania.


*ZAKWASZENIE/ODKWASZENIE

W związku z wieloma Waszymi zapytaniami o produkty za- i odkwaszające zamieszczam poniższą tabelę. W największym skrócie można rzecz, że dobrze skomponowany posiłek to taki, który w 80% składa się z produktów odkwaszających, a w 20% zakwaszających.


11 komentarzy:

  1. Migdały bez parzenia wrzątkiem
    http://www.akademiawitalnosci.pl/dlaczego-juz-nie-warto-kupowac-migdalow-kalifornijskich-i-jak-obrac-migdaly-ze-skorki/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję za wartościowy link :) Bardzo cenię Marlenę i jej Akademię Witalności :)

      Usuń
  2. a jak zrobic samemu pomidory na później? do sloików zeby nie uzywać tych z puszki?

    OdpowiedzUsuń
  3. A mam pytanie ile tego soku z cytryny do zbóż?? Np na 100g zboża, sok z połowy cytryny?

    OdpowiedzUsuń
  4. Właśnie takiego miejsca szukałam - dobrze zorganizowane, czytelne i wartościowe! Właśnie siedzimy z mężem, zaczytujemy się i inspirujemy! Dobrze, że jesteś! :)

    OdpowiedzUsuń
  5. nie polecam dodawania sody oczyszczonej do ciecierzycy i w ogóle do żadnych warzyw strączkowych, gdyż powoduje ona wypłukanie wszystkich wartości mineralnych i witamin

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie słyszałam o tym wcześniej, sprawdzę, dzięki! na pewno sprawia, że są lżej strawne

      Usuń
  6. A co z moczeniem kasz i wszystkich strączkowych warzyw?moczenie z dodatkiem np. zakwasu, ocet jabłkowy dobrej jakości itp. , ponoć jest to konieczne do właściwego przyswojenia wartości poprzez unieczynnienie kwasu fitynowego.

    pozdrawiam
    Beata

    OdpowiedzUsuń