Trzymanie Was z dala od tej tarty byłoby kompletną niesprawiedliwością,
tym bardziej, że jest duża szansa, że zrobicie ją jeszcze dziś lub jutro. Ostatnio
spotykam się z tak ogromną życzliwością otoczenia, że trzeba się światu czymś
odwdzięczyć. Osobiście zjadłam jedną czwartą, ale tym akurat chwalić się nie
wypada ;) P.S. spód jest tak super fajny, że warto go sobie dobrze zapamiętać i wykorzystyać do innych przepisów, u mnie na pewno się powtórzy.
fot. MŚ |