3 czerwca 2014

PIECZONE BURAKI Z CZARNUSZKĄ | aromatyczne, uniwersalne, wiosenne

W lodówce i szafkach powoli nie starcza już miejsca. Za każdym wyjściem do warzywniaka obiecuję sobie, że nie kupię nic ponad to co znajduje się na mojej liście, jednak jak tu wyjść bez świeżej fasolki, słodkich truskawek, albo kolejnego kopru, nie szkodzi, że w domu jest cały, ten tak pięknie pachniał! Właśnie w związku, z nieplanowanymi warzywnymi zakupami dziś na ruszt trafiły buraki, a sałatka, która z nich wyszła okazała się strzałem w 10! Serdecznie polecam, na pewno będę wracać do tego pysznego obiadowego dodatku, lub opcji na lekką kolację :)


fot. MŚ



PIECZONE BURAKI Z CZARNUSZKĄ | aromatyczne, uniwersalne, wiosenne

Składniki:
na ok. 4 średnie porcje jako dodatek do obiadu, piekarnik rozgrzewamy do temp. 180st. 

- 4 średniej wielkości nieobrane buraki
- 3/4 łyżki oleju lnianego dobrej jakości
- 2 łyżki czarnuszki
- szczypta czosnku w proszku
- sól/pieprz
- świeży koperek
- opcjonalnie serek/twarożek migdałowy o taki

Piekarnik rozgrzewamy do temperatury 180st., buraki dokładnie szorujemy, jeżeli to możliwe odcinamy zdrewniały końce, ale nie obieramy. Umieszczamy je w kawałku folii aluminiowej tak żeby uformować z niej sakiewkę po czym wkładamy do piekarnika na ok. 1,5 h żeby buraki się upiekły (jeżeli są duże mogą potrzebować nawet 2h).

Po tym czasie jeszcze gorące buraki (jeżeli chcemy mieć ciepłe danie, a ja chciałam bardzo) kroimy na kwadraciki, posypujemy solą, pieprzem, czosnkiem, polewamy olejem, dokładnie mieszamy, a na końcu posypujemy czarnuszką i świeżym koperkiem. Możemy dodać też twarożek migdałowy, ale bez niego buraczki też są pyszne, mniam!

7 komentarzy:

  1. ciekawy przepis, jak myślisz czym można zastąpić koperek ?:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Witaj :) Choć Twojego bloga "odkryłam" już jakiś czas temu, dosłownie wczoraj przeczytałam, krótki EKOreportaż "Gotuję zdrowo, karmię innych z głową" w magazynie "Zdrowie z natury" Twojego autorstwa. Jestem zachwycona Twoją osobą, przepisami i podejściem do żywienia. Bardzo pokrywa się ono z moim.
    Świetnie, że jesteś i dzielisz się z nami "dzikimi" przepisami ;) Czekam na kolejne z niecierpliwością.
    Szczególnie na jakieś śniadaniowe propozycje, z kaszą jaglaną i gryczaną w roli głównej :P

    Pozdrawiam serdecznie :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Paulina bez owijania w bawełnę, DZIĘKUJĘ za Twoje słowa! Czuję się zaszczycona, że zostały skierowane do mnie i rozpiera mnie ogromna radość, że na coś się komus przydaję :) Jeszcze raz DZIĘKUJĘ!

      Usuń
    2. Droga Michalino, na prawdę nie ma za co ^^ Szczera prawda :D Krępowałam się trochę napisać, ale jeśli sprawiły Ci one radość to cała przyjemność po mojej stronie :) A przydajesz się i to bardzo :P

      Oczywiście blog ląduje u mnie w linkach i dodaję do obserwowanych.

      Pozdrawiam ;)

      Usuń