Strony

7 kwietnia 2014

MISO BOCZNIAKOWE | rozgrzewające, wegetariańskie, pełne witamin i minerałów

O fenomenie jakim jest pasta miso pisałam tutaj podając Wam bazowy przepis i namawiając do próbowania i przyrządzania tej pysznej zupy według własnej fantazji. Dziś pragnę podzielić się z Wami moim własnym pomysłem. Z czystym sumieniem mogę powiedzieć, że na dzień dzisiejszy jest to moja ulubiona zupa :) Zachęcam do próbowania, nie rzucajcie się jeszcze na nowalijki, wytrzymajcie jeszcze chwilkę z rozgrzewającymi potrawami. Na pewno skorzystacie na tym im dalej w wiosnę i lato. Jeżeli będzie Wam teraz cieplej, tym mniej przeziębień i spadków formy zaliczycie w najbliższych miesiącach.

fot. MŚ



MISO BOCZNIAKOWE | rozgrzewające, wegetariańskie, pełne witamin i minerałów

Składniki:
na 5/6 średnich porcji

- opakowanie świeżych boczniaków min. 250g, max. 500g
- por
- parę ząbków czosnku
- łyżka masła klarowanego lub dobrej jakości oliwa do zeszklenia pora
- dobrej jakości pasta miso, o której piszę tutaj
- 4-5 szklanek wody
- szczypiorek lub świeża pietruszka do posypania

W garnku o grubym dnia, na łyżce masła klarowanego szklę pora pokrojonego w krążki. Po chwili dodaję czosnek pokrojony w plasterki (jeżeli kupiliście szczypiorek wraz z cebulkami, możecie pokroić je w plasterki i także dorzucić do pora i czosnku).

W międzyczasie boczniaki dokładnie płuczę, układam na sicie i przelewam wrzątkiem. Tak przygotowane kroję w długie plastry. Wrzucam do garnka kiedy por i czosnek będą już uduszone i zalewam ok. 4-5 szklankami wody. Lekko zagotowuję i pozostawiam na ok. 20 min., po tym czasie zmniejszam ogień.

Następnie w osobnym naczyniu (miseczce) rozprowadzam ok. 4-5 łyżek pasty miso z paroma łyżkami wywaru. Kiedy miso dokładnie się rozpuści dodaję je do zupy i pozostawiam na kolejne ok. 15 min na ogniu, uważam, żeby zupa się nie zagotowała!

Podaję posypane szczypiorkiem lub świężą pietruszką. Według mnie zupa najlepiej smakuje na drugi dzień, wtedy grzyby robią się bardzo miękkie i naciągają smakiem miso. Jednak nie udało mi się jeszcze nie zjeść miseczki zaraz po przygotowaniu :) Smacznego!

5 komentarzy:

  1. Pyszna! To mój pierwszy raz zarówno z boczniakami (u mnie w domu jakoś nigdy się ich nie jadło) jak i z pastą miso :) I nawet dziecko zajada mówiąc 'pycha' :)

    OdpowiedzUsuń
  2. pastę miso dodajemy jak już pod wywarem wyłączymy ogień! nie zagotowuje się miso, traci wówczas swoje cenne zdrowotne właściwości... :)

    OdpowiedzUsuń