fot. Marta Szczygłowska, https://www.facebook.com/Photo.Coaching.Polska |
Np. Kapusta | Kiszona | Kwaszona |
proces | 2 tygodnie fermentacji mlekowej - w takiej kapuście znajdziemy mnóstwo dobroczynnych bakterii kwasu mlekowego, który niektórzy próbują odszukać na próżno w jogurtach Actimel lub innych | doprawienie przy pomocy octu i cukru - brak fermentacji - brak dobroczynny bakterii - tylko i wyłącznie kwas octowy zabijający krwinki czerwone |
kolor | żółta - im dłużej fermentuje tym bardziej żółta | biała - kolor kapusty kwaszonej jest taki sam jak kapusty surowej - dopiero co poszatkowanej |
smak |
bakteri wytwarzają kwas mlekowy, który jestbardzo kwaśny, stąd nierzadko gospodynie płukały kapustę przed przyrządzeniem potraw, ale nei wszystkie - jakże często w górach możemy zajadać się przepyszną kwaśnicą na wędzonych żeberkach.
smak kapusty kiszonej zmienia się z czasem (tak jak dojrzewające wino) - ponieważ jest to żywa potrawa, to cały czas smak będzie zmieniał się
|
nie tak kwaśny jak po kiszeniu - smak właściwie zależyt ylko od gustu osoby kwaszącej. jesli kupujemy na targu to smak za każdym razem będzie taki sam. kapusta zwykle nie wymaga płukania przed przyrządzeniem.
(dokładnie tak jak w przypadku win mieszanych - smakują zawsze tak samo, kiedykolwiek byśmy nie kupowali - dzisiaj czy za 10 lat).
|
zapach | specyficzny zapach kwasu mlekowego - niestety cięzki do opisania | wyczuwalny zapach octu spirytusowego |
źródło: www.gramzdrowia.pl
A teraz do rzeczy :)
ZAKWAS NA BARSZCZ = KISZONE BURAKI | najlepszy, domowy, zdrowy
oryginalny przepis pochodzi od Wegan Nerd
ZAKWAS NA BARSZCZ = KISZONE BURAKI | najlepszy, domowy, zdrowy
oryginalny przepis pochodzi od Wegan Nerd
Składniki:
- ok. 1/1,5 kg surowych buraków pokrojonych w słupki
- gorąca woda (tyle, żeby przykryła buraki i pozostałe składniki w słoju)
- 1 jabłko pokrojone w półksiężyce
- pół selera pokrojonego w kawałki
- 3-5 ząbków czosnku w łupinkach
- kawałeczek świeżego imbiru
- sól/pieprz
- kawałek chleba za zakwasie
- przyprawy, których użyłam ja: 2/3 liście laurowe, łyżeczka kminku, łyżeczka czarnuszki, kolendra, łyżeczka kozieradki, parę goździków, łyżeczka majeranku, łyżeczka cynamonu, ziarna ziela angielskiego (jeżeli nie macie tylu przypraw nie przejmujcie się, użyjcie tych, które macie)
Buraki obieramy ze skórki i kroimy w słupki, półksiężyce jak Wam najwygodniej, chodzi o to żeby dobrze się "układały" w słoju. Wrzucamy do słoja, następnie dodajemy podobnie pokrojony seler i jabłko, rozgniecione nożem (ale nie obrane) ząbki czosnku oraz pozostałe przyprawy (także sól i pieprz). Całość zalewamy gorącą, ale nie wrzącą wodą.
Tak przygotowany zakwas mieszamy drewnianą łyżką, a przed odstawieniem w ciepłe miejsce (u Dzikiego było to w sąsiedztwie kaloryfera), dodajemy delikatnie skórkę od chleba. Zostawiamy go w spokoju na 7 dni, raz na 2/3 dni mieszamy drewnianą łyzką.
W innym przepisie przeczytałam żeby skórkę po 3 dniach wyjąć z zakwasu, ponieważ może zacząć gnić. Tak też zrobiłam, bałam się, że podczas mieszania całości drewnianą łyżką rozkawałkuje skórkę i będzie mi się pałętać tam gdzie nie trzeba. Na drugi dzień po wyjęciu jej z zakwasu zrobił się biały nalot, który utrzymał się, aż do końca kiszenia. Zdjęłam go jednak łyżką i nie było z tym problemu :)
Tak przygotowany zakwas przelewamy z pomocą sitka do szklanych butelek i trzymamy w lodówce. U nas pierwsza butelka "pękła" na szklanki, a drugą trzymam na świąteczny barszcz :) Buraczki i kawałki jabłek zjedliśmy jako dodatek do obiadu, są przepyszne :)
W innym przepisie przeczytałam żeby skórkę po 3 dniach wyjąć z zakwasu, ponieważ może zacząć gnić. Tak też zrobiłam, bałam się, że podczas mieszania całości drewnianą łyżką rozkawałkuje skórkę i będzie mi się pałętać tam gdzie nie trzeba. Na drugi dzień po wyjęciu jej z zakwasu zrobił się biały nalot, który utrzymał się, aż do końca kiszenia. Zdjęłam go jednak łyżką i nie było z tym problemu :)
Tak przygotowany zakwas przelewamy z pomocą sitka do szklanych butelek i trzymamy w lodówce. U nas pierwsza butelka "pękła" na szklanki, a drugą trzymam na świąteczny barszcz :) Buraczki i kawałki jabłek zjedliśmy jako dodatek do obiadu, są przepyszne :)
fot. Marta Szczygłowska, https://www.facebook.com/Photo.Coaching.Polska |
nie mogę żyć bez ogóreczków kiszonych ale może nadszedł czas na buraczki :)
OdpowiedzUsuńna pewno warto spróbować, są przepyszne :)
Usuńja zawijam chleb w kawałek bawełnianej szmatki i nic sie nie rozpada :)
OdpowiedzUsuńdzięki za podpowiedź, każda dobra i sprawdzona rada na wagę złota :)
UsuńCzy ten biały nalot to nie jest przypadkiem pleśń ?
OdpowiedzUsuńcześć, to białe, to bąbelki, naturalny objaw fermentacji :)
Usuńw takim razie to co kupujemy w sklepie to kapusta kiszona czy kwaszona ?
OdpowiedzUsuńnajczęściej kwaszona, trzeba czytać bardzo dokładnie, a jeżeli nie jest napisane zapytać Panią zza lady, która może nie wiedzieć więc poprosić żeby sprawdziła na kociołku, który jest na zapleczu :) w samoobsługowych marketach w 99% jest napisane z jaką kapustą i ogórkami mamy do czynienia, niestety najczęściej z kwaszonymi
UsuńA czy naprawde potrzebny jest tam chleb? Kiszona kapusta nie potrzebuje chleba wiec po co ladowac chleb do kiszenia burakow?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Kasia
chleb na zakwasie ma bakterie, ktore robia zakwas, dzieku temu zyskuje je szybciej niz z powietrza, moze probowac bez rzecz jasna
UsuńJa nie daję chleba. Kroję buraczki, trochę marchewki, selera, pietruszki, kilka ząbków czosnku i kminek, całość zalewam osoloną letnią wodą i przykrywam bawełniana ściereczką, co drugi dzień mieszając drewnianą łyżką.Po ok. tygodniu robi się pyszny zakwas buraczany lekko gazowany - pychotka, moja rodzinka go uwielbia! Polecam :)
OdpowiedzUsuńKapusta kiszona I buraki tylko przygotowane w domu. Wtedy jestem pewna, że będą zawierały wartościowe bakterie. Uwielbiam sok z kiszonych buraków jest pyszny
OdpowiedzUsuńDziękuję, nadal korzystam z przepisu :)
OdpowiedzUsuńna wielkanoc
OdpowiedzUsuń